Beata Mąkolska


SZEF JEST TYLKO JEDEN cz. 2

4/2014 (7) zima

O wykorzystywaniu potencjału temperamentu w pracy. Gdy ktoś się wścieka, krzyczy, jest nerwowy – mówimy o nim właśnie „choleryk”. To prawda, cholerycy łatwo się wkurzają, jednak jeżeli chodzi o przywództwo – mają to we krwi i dążenia do władzy nie sposób wybić im z głowy. Król i władca Artur formalnie jest szefem od pięciu miesięcy – nieformalnie zaś od pięciu lat. Zanim jego poprzedni szef wybrał się na emeryturę i Artur mógł oficjalnie awansować, każdy nowy pracownik szybko orientował się komu lepiej nie podpadać i kto tutaj ma ostateczne zdanie. Bo choć podpis poprzedniego szefa widniał na wszystkich papierach, to wiadomo było, że od tego co powie Adam zależy, gdzie „stary” postawi ów podpis. Nikt się nie zdziwił także gdy Adama uczyniono formalnym szefem, wielu wręcz odetchnęło z ulgą, bo oficjalna tabliczka na drzwiach gabinetu nowego szefa wpływała kojąco na jego ego i zaczął mniej się czepiać, a częściej sypać żartem. [»]



WIZJONER Z TALENTEM cz. 1

3/2014 (6) jesień

O wykorzystywaniu potencjału temperamentu w pracy. Temperament to mówiąc najogólniej zbiór cech danego typu osobowości, którego znajomość możemy wykorzystać m. in.  na gruncie zawodowym. W jaki sposób rozpoznać temperament pracowników? Jak najlepiej wykorzystać ich potencjał? Jak motywować poszczególne typy temperamentów? Stanowiska w małych firmach często obsadzane są przypadkowo. Zatrudniamy kogoś, bo go znamy, bo mu ufamy, bo przyszedł z polecenia, albo. nie mamy alternatywy. Zwykle ogłoszenia wyglądają tak samo – poszukuje się ludzi o konkretnych cechach. Osoby te jednak reprezentują często przeciwstawne temperamenty, dlatego dziwimy się, że pani Kasia, która oczaruje każdego w recepcji, gubi numery klientów, albo pomieszała rezerwacje. Dlatego nawet jeżeli mamy iście praktyczne podejście do pracowników i pracy, a pojęcia z zakresu rozwoju osobistego kompletnie nas nie interesują, warto przyjrzeć się teorii temperamentów Hipokratesa. [»]



CIESZ SIĘ ŻYCIEM TERAZ!

2/2014 (5) lato

Znokautuj codzienny stres praktyką radości. Jedziesz do innego miasta. Mijasz po drodze różne miejscowości. Stare chałupy ciągną się wzdłuż drogi, jednak trawa równo przystrzyżona, widać zatem niedbale ubranego, brudnego mężczyznę ze sporym zarostem. Energicznie podnosi rękę i wyszczerzając dziury paszczy radośnie macha Tobie na powitanie, formułując przeszczęśliwy uśmiech. Wariat? Jak nic! Wariat! A może czytając to, pomyślałeś „jaki wspaniały człowiek – wita podróżnych we wsi”; albo „musi mieć dobry dzień!”? Większość z nas pomyśli, że wariat. Zaczniemy się ewentualnie zastanawiać, czy wszystko w porządku z naszym samochodem – przecież ów „wariat” mógł zobaczyć, że coś jest nie tak i dawał nam dziwne znaki. Światła włączone? OK. Nic nie stuka, nic nie puka. Co bardziej zapobiegliwi na najbliższej stacji obejrzą samochód z każdej strony. I zapomną o sprawie. Bo zwyczajnie nie nawykliśmy do spontanicznych przejawów cieszenia się życiem i okazywania radości. [»]



MNIEJ ŚPISZ, GORZEJ ŻYJESZ!

1/2014 (4) wiosna

Chcąc poprawić swoje samopoczucie, nastrój, szukamy różnych rozwiązań. Najczęściej tych, jakie znamy z telewizji (z reklam), bądź dobrych rad znajomych. A najprostsze rozwiązania mamy w „zasięgu ręki”: jedno z nich, to właśnie odpowiednio długi … SEN. Człowiek przewlekle niewyspany, chronicznie zmęczony może przespać absolutnie nieświadomie około 2 minut. Pracoholizm stał się oznaką naszych czasów. „Nie mam czasu”, albo „mam mało czasu” – to wymówka dobra zawsze i wszędzie. I każdy ją zrozumie. Dochodzi do absurdalnych sytuacji, w których nie mamy czasu zjeść śniadania, wysłuchać własnego dziecka czy. właśnie odpowiednio się wyspać. Konsekwencje tego ostatniego rzutują na całą naszą jakość życia w wielu jego wymiarach. Często nie zdajemy sobie z tego sprawy, bo „przecież zawsze można wypić kolejną kawę”, prawda? I popularne: „Najwyżej się nie wyśpię!”. Kasia traci sens życia. Kasia zmieniła pracę. [»]



DOKĄD ZMIERZASZ?

3/2013 (3) zima

Czy jesteś człowiekiem z misją? Stephen Covey opisując nawyki skutecznego działania, jako drugi wymienia: „Zaczynaj z wizją końca”. Pojęcia: „wizja” i „misja”, kojarzą się z zarządzaniem przedsiębiorstwem, zwłaszcza strategicznym. Tymczasem i wizję, i misję powinien mieć każdy z nas. Rzeczy ważne, ważniejsze i NAJWAŻNIEJSZE Codzienność: zmartwienia, małe kryzysy, sterty rachunków, zakupy, obowiązki domowe, zawodowe, rosnące podatki, negocjacje w domu i negocjacje w pracy – mikrobitwy, które toczymy z dziećmi, z partnerem czy partnerką, z szefem, z pracownikami. Jesteśmy wykończeni i bywa, że już rano po przebudzeniu marzymy, by stał się wieczór, byśmy mogli pójść wreszcie spać. Życie pędzi – sprawy bieżące, pilne, wymagające naszej uwagi. Łapiemy się na tym, że hasło „marzenia” kojarzy nam się tylko z beztroskim dzieciństwem, a wszelkie ideały, jakimi napychaliśmy głowę (i serce) w wieku dojrzewania, stają się mglistym wspomnieniem w cierpkiej rzeczywistości. [»]



Zapisz się na Newsletter!

Aby dołączyć - wpisz imię i nazwisko oraz e-mail.

Newsletter

Aby się wypisać kliknij tutaj ».