BĄDŹ WDZIĘCZNY I RADUJ SIĘ!
1/2019 (24) wiosna | PORADY
ZA CO DZIŚ MOŻESZ BYĆ WDZIĘCZNY?
Każdy z nas szuka swojego szczęścia. Czytamy książki, artykuły, szukamy mentorów, przyjaciół, partnera, oczekujemy miłości, szacunku, życzliwości. Często jednak brakuje nam umiejętności doceniania chwili, doceniania tego co mamy, czym dysponujemy, doceniania okoliczności, które nas spotykają i ludzi, którzy nas otaczają.
Wdzięczność, bo o tym mowa, bywa pomijana – przecież zawsze jest coś kolejnego do zrobienia! Tymczasem wraz z praktykowaniem postawy wdzięczności zmieniamy swoje wibracje, swoją częstotliwość, swoje myśli i tym samym – swoje życie.
NA CZYM SIĘ SKUPIASZ?
Zazwyczaj uczeni jesteśmy koncentrować się na problemach. Lata utrwalania takiej postawy sprawiają, że znajdywanie wad, słabości i przeszkód przychodzi nam szybko i lekko. Każda kobieta zapytana o to jakie ma wady, bez wahania jest w stanie wymienić dziesięć (potem przerywam tę litanię), zaś zapytana o swoje mocne strony, najpierw często długo się zastanawia, a potem wymienia 3-4 zalety. Może pięć. Gdy ma wymienić ich 10, zaczyna przewracać oczami i niemal pocić się z wysiłku!
Niektórzy uważają, że skupianie się na niekorzystnych aspektach, na zagrożeniach jest kwestią w dużej mierze biologiczną, ponoć to dziedzictwo przodków, którzy wychodząc na scenę walki w środowisku naturalnym, szybko musieli się rozeznać w sprawie potencjalnych zagrożeń – nie wiadomo gdzie czyhał drapieżnik. Ta umiejętność jest bardzo przydatna, gdy wchodząc na zebranie wznosimy naszą czujność na wyżyny, by rozpoznać kto jest naszym sprzymierzeńcem, a kto wrogiem. Jednak jeżeli kolejną noc nie możemy zasnąć, podupadamy na zdrowiu czy zaniedbujemy swoje pasje, bo problemy zewnętrzne piętrzą się, a my gorączkowo szukamy rozwiązania... nastawienie na wychwytywanie przeciwności i zagrożeń jest autodestrukcyjne. W końcu masz to, na czym się koncentrujesz. A gdy dużo się na tym koncentrujesz – masz tego jeszcze więcej.
DOCENIAJ
Z tego względu, aby uzyskać pewnego rodzaju wewnętrzny spokój, należy świadomie zmieniać swoje nawyki – zarówno te fizyczne, jak i mentalne. Praktyka wdzięczności jest moim zdaniem jedną z najpiękniejszych i najprostszych rzeczy jakie możemy zrobić, aby podnieść jakość swojego życia i swoje samopoczucie. Zwykle poradniki psychologiczne poświęcają tej tematyce nie więcej niż stronę czy dwie – poniekąd to zrozumiałe, ponieważ wdzięczność lepiej praktykować niż o niej czytać; z drugiej strony – temat jest wciąż niedoceniany! Tak! Nie doceniamy samego aktu doceniania!
Wdzięczność jest cudowną emocją, podnosi nasze wibracje, dzięki czemu przyciągamy więcej tego, za co jesteśmy wdzięczni.
Zauważ, że wdzięczność jest związana z przyjmowaniem i być może dlatego tak wiele osób ma z nią „problem”. Niektóre temperamenty są szczególnie podatne na zewnętrzne tresowanie, na nagłaśniane hasła o byciu niezależnym, samowystarczalnym, zawsze silnym, gotowym do działania, że dochodzi do absurdu, w którym nie umiemy prosić o pomoc, bądź tej pomocy z wdzięcznością przyjąć (gdyż rodzi się złość na siebie, a w głowie wyświetla się przekonanie: „przecież powinnam sobie z tym poradzić sama!”).
JAK ZACZĄĆ?
Na początek dobrze jest świadomie być wdzięcznym za proste rzeczy. Te rzeczy, których nie zauważamy, dopóki coś się nie stanie, coś nie zostanie nam zabrane. Gdy pierwszy raz przyszła do mnie Kasia i zapytałam jej, za co dziś może być wdzięczna światu, odpowiedziała z przekąsem, że za nic, bo wszystko zawdzięcza sobie i swojej ciężkiej pracy. Pytam zatem: Czy możesz okazać wdzięczność sobie? Mina Kasi była bezcenna – jak to, okazywać wdzięczność sobie? Przecież to „normalne”, że wyciskamy z siebie jak najwięcej i wciąż nam mało, bo wewnętrzny krytyk czy wewnętrzny perfekcjonista jest niezadowolony i nie pozwala nam osiąść na laurach, zaś odpoczynek nazywa lenistwem!
W świecie, który trąbi hasłami: „Nigdy się nie poddawaj!”, „Mierz wysoko”, „Nie odpuszczaj”, „Wyznaczaj sobie ambitne cele” i tak dalej, rzadko nam przychodzi do głowy być wdzięcznym za rzeczy oczywiste. Za swoje ciało na przykład, za swoje ręce, którymi tak wiele wykonujemy każdego dnia, za nogi, stawy i stopy, które umożliwiają nam dojście w tak wiele miejsc, wdzięcznym za organy wewnętrzne, wątrobę, serce, trzustkę – które dzielnie pracują każdego dnia czy o nich myślimy czy nie! To wszystko są dla nas rzeczy oczywiste dopóki działają – gdy szwankuje zdrowie, gdy boli wątroba, gdy stawy odmawiają posłuszeństwa – wtedy dopiero zwracamy na nie uwagę i to najczęściej ze wściekłością, że przez ból, chorobę czy dolegliwości czegoś kolejnego (np. wielce ważnego zadania związanego z pracą) nie możemy zrobić.
PRZESTAWIENIE SIĘ NA WDZIĘCZNOŚĆ
Aby wzbudzić w sobie uczucia, które pomogą Ci wejść na ścieżkę praktykowania wdzięczności, pooddychaj kilka minut i przypomnij sobie co dobrego zrobiłeś kiedyś dla kogoś nie oczekując niczego w zamian. Jakie dobre uczynki, drobne przysługi, być może niespodzianki dałeś z siebie innym?
Przypomnij sobie, jakie to cudowne uczucie sprawić komuś radość – niech to uczucie pomoże Ci otworzyć serce.
Teraz pomyśl, za co możesz czuć wdzięczność dziś, tu i teraz. Za przespaną noc w wygodnym łóżku? Za słońce o poranku? Za drogę do pracy bez korków? Za uśmiech dzieci, bądź przyjaciół? Za pyszne śniadanie? Wygodny fotel? Biurowe czy domowe rośliny, które pomagają oczyszczać powietrze? Śmiało, wypisz co najmniej 10 rzeczy, nawet jeżeli będą Ci się wydawały banalne.
Dobrze jest zacząć praktykować wdzięczność od prostych rzeczy, na przykład związanych z:
- naturą (widok zachodzącego słońca, piękny krajobraz, widok, z ostatnich wakacji, gdy możesz poczuć wdzięczność, że dotarłeś w to miejsce);
- naszymi bliskimi (wdzięczność za obecność drugiej osoby, za wspólne śniadania, przytulenie, za zrozumienie w oczach partnera czy partnerki, za możliwość bycia rodzicem i miłość do dzieci);
- zdrowiem (wdzięczność za sprawność ciała i umysłu, za zdrowie swoje i bliskich);
- odniesionymi sukcesami (wdzięczność za to, co już udało Ci się osiągnąć, za te momenty w których byłeś z siebie dumny, nawet jeżeli ktoś z zewnątrz mógłby powiedzieć, że to niewiele znaczące – ty nadajesz im ważność!).
NAWYK WDZIĘCZNOŚCI
Aby wprowadzić na stałe wdzięczność w swoje życie, wyrób sobie nawyk jej praktykowania. Oto kilka propozycji – wybierz to, co do ciebie najbardziej przemawia i dopasuj ćwiczenie do swojego stylu życia, tak aby praktykowanie wdzięczności stało się jego częścią, cudownym momentem, w żadnym razie obowiązkiem.
1. Rano, po obudzeniu pozwól ciału się poprzeciągać. Poczuj wdzięczność za wypoczynek, za ciepłe łóżko, za sen, wdzięczność za nowy dzień. Oto nowiutkie, świeżutkie 24 godziny kolejnego dnia Twojego życia. Od Ciebie zależy co z nimi zrobisz, jakie emocje pozwolisz sobie odczuwać w ciągu dnia.
2. Załóż dziennik praktyki wdzięczności. Zapisuj każdego dnia za co dziś poczułeś wdzięczność. Notuj regularnie, a wielce prawdopodobne, że po tygodniu, dwóch takiej praktyki, odczujesz większą satysfakcję ze swojego życia (nawet jeżeli „nic” się w nim nie zmieni, zmieni się twoje podejście, a to już pociągnie kolejne zmiany fizyczne w późniejszym czasie).
3. Praktykuj wdzięczność wieczorem, w łóżku. Gdy już leżysz gotowy do snu, odłóż telefon, zamknij oczy, połóż rękę na sercu i oddychaj wolno przez 2-3 minuty. Poczekaj aż twój oddech ureguluje się, uspokoi, aż twój organizm się wyciszy. Weź wtedy 5 spokojnych, świadomych oddechów do serca. Teraz pomyśl o tym, za co możesz być wdzięczny dzisiaj sobie, światu, być może bliskim osobom? Nawet jeżeli to był zwykły, przeciętny dzień, to zawsze możesz być wdzięczny za spokojne życie, za obecność bliskich, sprawne ciało. Znajdź przynajmniej 5 rzeczy, za które możesz być wdzięczny. Jeżeli zaśniesz zanim dojdziesz do wymieniania tego, za co czujesz wdzięczność, to po prostu oznacza, że twój organizm potrzebuje więcej snu. Kolejnego dnia połóż się przynajmniej kwadrans wcześniej.
4. Każdego dnia powiedz komuś (dziecku, mężowi, żonie, przyjacielowi, teściowej, mamie) jedną rzecz, za którą jesteś tej osobie wdzięczny np. „Jestem wdzięczny, że zaparzyłaś mi tę herbatę”, „Jestem Ci bardzo wdzięczna, że zostałaś dzisiaj z dziećmi”, „Jestem Ci wdzięczny, że pamiętałaś o tym, to było dla mnie ważne”. Zobacz, w jaki sposób taki prosty nawyk może poprawić twoje relacje z innymi! (Oczywiście mówisz te słowa z głębi serca, od siebie, tak po prostu, ale z rozmysłem, świadomie i spokojnie, a nie w trakcie kłótni, pretensji czy pośpiechu).
Warto stworzyć także własne rytuały praktykowania wdzięczności – im bardziej będą one „twoje”, tym większe prawdopodobieństwo, że będziesz je regularnie stosować. Pamiętaj, że masz to, na czym się koncentrujesz, dlatego jeżeli koncentrujesz swoją wdzięczność na swoim zdrowiu, miłości bliskich i tak dalej – masz tego więcej! Po około dwóch tygodniach regularnego stosowania praktyki wdzięczności (świadomie i w spokoju, to mają być skoncentrowane myśli) większość osób zaczyna odczuwać większy spokój w życiu, większe zadowolenie z tego co jest. Odchodzi ten niepokój i ścisk, a zaczyna być coraz więcej wewnętrznej pewności.
Nawet jeżeli nie wszystko Ci dziś odpowiada w Twoim życiu, to narzekaniem nie zyskasz więcej siły do zmiany, nie zwiększysz swojej kreatywności, wytrwałości, nie dodasz sobie odwagi. Możesz za to wzmacniać w sobie te cechy poprzez świadomą praktykę wdzięczności, która nauczy cię koncentracji na pozytywnych stronach, zauważania szans, doceniania własnych cech i osiągnięć – i tym samym, da ci odwagę i siłę do wprowadzania kolejnych zmian w życie.
Nadeszła wiosna, a wiosną, gdy przyroda budzi się do życia, gdy spragnieni światła po ciemnych dniach zimy dostajemy coraz więcej słońca, gdy śpiew ptaków rozpoczyna dzień i coraz więcej błękitu jest na niebie – tak, wiosną łatwiej zacząć praktykować wdzięczność. :)
Beata Mąkolska
Zapisz się na Newsletter!
Aby dołączyć - wpisz imię i nazwisko oraz e-mail.
Aby się wypisać kliknij tutaj ».